Oni wygrali w Lotto. Powiedzieli, jak było!
27 stycznia 1957 roku powołany niespełna rok wcześniej Totalizator Sportowy zorganizował pierwsze losowanie Lotto, najpopularniejszej gry liczbowej w Polsce. Wylosowano wówczas liczby: 8, 12, 31, 39, 43 i 45. Początkowo loteria była znana pod nazwą Toto-Lotek, a następnie jako Duży Lotek. Już od pierwszych dni cieszyła się ogromnym zainteresowaniem Polaków, co, szczególnie przy wysokich kumulacjach, nie zmienia się od 59 lat. Jarosław Tomaszewski z biura prasowego Totalizatora Sportowego i Ryszard Rembiszewski, wieloletni prowadzący studia Lotto, zdradzili nam największe sekrety loterii.
Pieniądze wygrane w Lotto nie zawsze są błogosławieństwem. Przekonał się o tym Roman W. z jednej ze wsi pod Olsztynem. Zastawił obrączkę ślubną w lombardzie i postanowił spróbować swojego szczęścia w Lotto. Udało mu się trafić „szóstkę”. Nie poprzestał na jednym losowaniu. Niespełna dwa tygodnie później zwycięskie liczby skreślił jego kilkuletni syn. Zgodnie z informacjami przekazanymi nam przez Totalizator Sportowy, rodzina „rozbiła bank” 26 sierpnia i 6 września 1995 roku.
Ryszard Rembiszewski wspominał, że Roman W. i jego bliscy jako jedni z nielicznych zwycięzców zdecydowali się ujawnić swoją tożsamość i na jego zaproszenie wystąpili przed kamerą w studiu Lotto. To jak do tej pory jedyny przypadek podwójnej wygranej w historii loterii.
Mężczyzna przez nietrafione inwestycje i wystawne życie szybko roztrwonił wielki majątek. Roman W. najpierw pojechał z rodziną na wycieczkę, a potem zaczął inwestować. Jeździł najnowszą na tamte czasy limuzyną renault, rozpoczął budowę domu, kupił dwa mieszkania w Olsztynie, a w pomieszczeniach po byłym PGR w Rogiedlach założył klub disco polo. Dalej namiętnie grał w Lotto licząc, że szczęście uśmiechnie się do niego po raz trzeci. Na kupony wydawał niebotyczne kwoty.
– W pięć lat wszystko stracił, mieszkania i niedokończony dom zostały sprzedane, a on wyprowadził się z rodziną za Zamość do starego domu po zmarłym ojcu – mówiła „Faktowi” mieszkanka wsi, w której milioner mieszkał przed laty.
Zobacz także
Szczęśliwiec z Lotto przepadł! Kto ma kupon warty 16 milionów?
Co za niefart! Wygrała na loterii 200 mln zł, ale kupon wyprała w pralce
Rośnie rekordowa kumulacja. Do zgarnięcia ponad 5 mld zł!
– Najciekawszym zdarzeniem, jakie miało miejsce za czasów, gdy prowadziłem studio Lotto było to, że wylosowałem 80 „szóstek” – mówi Fakt24.pl Ryszard Rembiszewski. Nietypowe losowanie odbyło się 30 marca 1994 roku. Liczby, które dawały główną wygraną to 11, 16, 23, 30, 35, 41. Co ciekawe, pochodziły one z symbolu koperty na ówcześnie stosowanym blankiecie do typowania. Jak zaznaczył „Pan Lotto”, ze względu na datę losowania, większość ludzi myślała, że to żart na Prima Aprilis.
Ryszard Rembiszewski opowiedział nam, że osoby, które wygrały główną nagrodę, a chciały pozostać anonimowe, często zwierzały mu się ze swoich emocji, by to właśnie on przekazał te informacje dziennikarzom chcącym poznać reakcję świeżo upieczonego lotto milionera. W trakcie 25 lat pracy jako prezenter „Pan Lotto” natknął się na wiele ciekawych, ludzkich historii.
– Nigdy nie zapomnę starszej pani, która wygrała bardzo dużą kwotę, było to ok. 10 mln złotych. Odebrała ją dopiero po jakimś czasie, bo była w szpitalu ze względu na poważną chorobę serca. Powiedziała mi: „Panie Ryszardzie, żebym wygrała 20-30 lat temu, to bym się bardzo cieszyła. Chciałam godnie żyć, zwiedzać świat, pojechać do Watykanu, a teraz nie mam już siły. Niech z tych pieniędzy, które przyszły nieco za późno, cieszy się moja rodzina” – wspomina.
Słynny prezenter potwierdza, że duża część zwycięzców nie przyznaje się do wielkiej wygranej nawet swojej najbliższej rodzinie. Nie chce, by fakt, że na ich koncie nagle pojawiło się kilka milionów złotych, dotarł do zbyt dużej ilości osób. I to nie tylko przez zawiść i zazdrość.
– Pewien młody człowiek trafił „szóstkę”. Był kawalerem i wciąż mieszkał z rodzicami, których nie poinformował o wygranej. Stwierdził, że bał się tego, że mogą dostać zawału. „Ja kupię nową pralkę mówiąc, że dostałem premię w pracy, powoli będę podwyższał standard życia, bo dla nich byłby to za duży szok” – mówił w rozmowie z Fakt24.pl Ryszard Rembiszewski.
Sam „Pan Lotto” przyznał, że w grach liczbowych nigdy nie wiodło mu się dobrze. Jego maksymalna wygrana to „czwórka”, za którą zainkasował 120 złotych. – Gdybym wiedział, jak wygrać, to bym tak ciężko nie pracował przez tyle lat – śmieje się prezenter.
Chęć pozostania anonimowymi w przypadku większości zwycięzców potwierdza również sam Totalizator Sportowy. Szczęśliwcy zazwyczaj niechętnie rozmawiają i wolą załatwić wszystkie formalności możliwie jak najszybciej.
– Nasza rola kończy się na wypłacaniu wygranych. Kontakt zwycięzców z nami jest tak naprawdę minimalny. Zdecydowana większość chce wejść, wyjść i móc wreszcie cieszyć się upragnionymi pieniędzmi – mówi nam Jarosław Tomaszewski z biura prasowego spółki.
Na odbiór nagrody w Lotto gracz ma dokładnie 60 dni licząc od następnego dnia po losowaniu. W przypadku problemów z odnalezieniem kuponu, choroby, wyjazdu czy innych wypadków losowych może ubiegać się o przedłużenie terminu dostarczenia dowodu obstawienia zakładu. Roszczenia przedawniają się z upływem 6 miesięcy liczonych od dnia losowania wyników gier. Czy zdarzają się przypadki, w których zwycięzca nie odebrał należnych mu pieniędzy?
– To niezmiernie rzadkie przypadki. W ostatnich latach mieliśmy tylko dwa takie przykłady – 17 112 504,60 zł (Chojnice, 6 listopada 1012 r.) i 11,8 mln złotych (Wejherowo, 25 grudnia 2008 r.) – odpowiada biuro prasowe Totalizatora Sportowego.
Jak poinformowała nas organizator loterii, najgłośniejsza sprawa długo nieodbieranej wygranej dotyczy Tarnowskich Gór. Pewien szczęśliwiec trafił 25 marca 2010 r. „szóstkę” w Lotto i ponad miesiąc nie zgłaszał się po odbiór wygranej. Dzięki szerokiej kampanii lokalnej, wsparciu mediów oraz poszukiwaniach milionera w całych Tarnowskich Górach, gracz w końcu pojawił się w oddziale Totalizatora Sportowego z kuponem wartym dokładnie 10 637 066.30 zł.
– Choć liczba „szóstek” waha się, można stwierdzić, że trafiają się dziś częściej niż kiedyś. Więcej najwyższych wygranych pojawia się przede wszystkim dlatego, że mamy trzy losowania (kiedyś jedno, później dwa), a ponadto istnieje dodatek do Lotto w postaci Lotto Plus, w którym główna wygrana to milion złotych – podsumowuje Jarosław Tomaszewski z Totalizatora Sportowego.
/13 Totalizator Sportowy
Adam Mottl / PAP
Organizator loterii, Totalizator Sportowy, został powołany do życia w 1955 roku
:
- Www Pl Totolotek
- Totolotek Jak Grać
- Totolotek Bet
- Totolotek Eurojackpot
- Totolotek Kupon
- Totolotek Wyniki Duzy
- Totolotek Bonus Bez Depozytu